Spis treści
Wprowadzenie
Amerykańska branża wydobywcza bitcoinów uważnie obserwuje, jak nowa fala taryf importowych, niedawno ogłoszona przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, została tymczasowo zawieszona. Pierwotnie taryfy te miały mieć szerokie zastosowanie do towarów importowanych na początku kwietnia 2025 r., Miałyby one wpływ na import elektroniki, półprzewodników i komponentów przemysłowych, w tym sprzętu wykorzystywanego do wydobywania kryptowalut. Podczas gdy większość ceł została wstrzymana na 90 dni, wydaje się, że pomysł polega na tym, że mogą one nadal być egzekwowane, jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem. W rzeczywistości niektóre z nich, takie jak te dla Chin (125%), Kanady (25%) i Meksyku (25%) są nadal planowane do zastosowania. Niniejszy artykuł analizuje, w jaki sposób proponowane cła wpłynęłyby na amerykańskich górników bitcoinów, gdyby zostały wdrożone, od cen sprzętu po koszty operacyjne i konkurencyjność.
Wpływ ceł Trumpa na przemysł wydobywczy

Na początku kwietnia 2025 r. administracja Trumpa przedstawiła obszerny zestaw "wzajemnych taryf celnych" mających wpływ na prawie wszystkich głównych partnerów handlowych. Chociaż większość z nich została wstrzymana na 90 dni, propozycja pozostaje aktywna i nadal może zostać wprowadzona w życie. Jeśli tak się stanie, będzie to miało kilka różnych skutków, które wpłyną na branżę wydobywczą Bitcoin:
Specyficzne dla Chin: Od 2018 r. chińskie platformy do wydobywania bitcoinów zostały objęte taryfą importową 25%. Nowa polityka podnosi ją do oszałamiającego poziomu 125%. Dla górników bitcoinów polegających na chińskich układach ASIC oznaczałoby to ponad dwukrotny wzrost kosztów sprzętu, zmuszając ich do pozyskiwania maszyn z innego miejsca.
Azjatyckie alternatywy: Inne kluczowe ośrodki produkcyjne, takie jak Tajlandia, Indonezja i Malezja, również zostałyby objęte proponowanymi ramami taryfowymi (odpowiednio 36%, 32% i 24%). Wielu producentów urządzeń górniczych przeniosło montaż do tych krajów, aby uniknąć wcześniejszych ceł specyficznych dla Chin, ale oni również zostaną objęci nowym planem.
Metale i komponenty: Proponowane cła miałyby również zastosowanie do podstawowych materiałów przemysłowych, takich jak stal, aluminium i różne komponenty elektryczne, zwiększając koszty wszystkiego, od stojaków i obudów po infrastrukturę energetyczną. Stany Zjednoczone importują duże ilości stali, aluminium i innych metali od swoich sąsiadów, zwłaszcza Kanady.
Import energii: Administracja nie wyjaśniła, czy towary energetyczne lub powiązany import byłyby zwolnione z ceł. W przypadku ich zastosowania, cła na energię lub komponenty do jej magazynowania (takie jak baterie litowo-jonowe) mogłyby podnieść ceny energii elektrycznej i wpłynąć na operacje wydobywcze. Koszty energii elektrycznej są jednym z najważniejszych wydatków dla górników Bitcoin, a nawet niewielki wzrost może mieć ogromny wpływ na marże zysku.
Podsumowując, gdyby taryfy te zostały wprowadzone w życie, znacznie zwiększyłyby zarówno koszty kapitałowe, jak i operacyjne dla amerykańskich górników bitcoinów. Przyjrzyjmy się im bardziej szczegółowo.
Rosnące koszty i malejące marże

Taryfy, choć obecnie wstrzymane, jeśli zostaną wprowadzone w życie, uderzą w amerykańskich górników bitcoinów na wielu frontach, podnosząc koszty zakupu sprzętu górniczego i infrastruktury do jego obsługi. Ponieważ wydobycie bitcoinów jest już kapitałochłonne i wysoce konkurencyjne, te dodatkowe koszty mogą zmienić ekonomikę wydobycia dla wielu operatorów.
Koszty sprzętu i wydatki kapitałowe
Najbardziej bezpośrednia presja wynikałaby z cen sprzętu. Zgodnie z proponowanym systemem taryfowym, platformy wydobywcze importowane z Chin zostałyby obłożone cłem w wysokości 125%. Maszyny, które wcześniej kosztowały $5,000, mogłyby wzrosnąć do ponad $11,000, z wyłączeniem wysyłki i logistyki. Podczas gdy producenci tacy jak Bitmain, MicroBT i Canaan dominują w globalnej produkcji ASIC, oferują oni niewiele krajowych alternatyw dla amerykańskich górników.
Nawet sprzęt pochodzący z Azji Południowo-Wschodniej wiązałby się z podwyższonymi kosztami w ramach taryf wahających się od 24% do 36%. Biorąc pod uwagę, że sprzęt stanowi od 30 do 40% nakładów inwestycyjnych górnika, każdy znaczący wzrost szybko pochłonąłby marże i poważnie opóźnił osiągnięcie progu rentowności. Podczas gdy niektórzy górnicy mogą zwrócić się w stronę rynków używanych, niższa wydajność i krótsza żywotność starszych maszyn sprawiają, że są one ryzykownym kompromisem. Krajowi producenci, tacy jak Auradine, mogliby odnieść znaczne korzyści, ale amerykańska produkcja ASIC pozostaje zbyt mała, by wypełnić lukę.
Koszty operacyjne i presja konkurencyjna
Taryfy mogą również zwiększyć koszty zakładania i utrzymywania obiektów górniczych. Importowana stal, aluminium i sprzęt elektryczny, niezbędne do budowy szaf, chłodzenia i dostarczania energii, stałyby się droższe. Równolegle, systemy energii odnawialnej oparte na przechowywaniu baterii lub komponentach słonecznych mogą być trudniejsze do uzasadnienia finansowego, zwłaszcza jeśli te komponenty zostaną objęte taryfami. Ceny energii elektrycznej mogą również wzrosnąć, ponieważ Stany Zjednoczone importują znaczną część swojej energii (w szczególności ropy naftowej, gazu i energii wodnej) z Kanady.
W połączeniu presja ta zmniejszyłaby rentowność. Mniejsze operacje mogą wstrzymać ekspansję lub całkowicie opuścić rynek, podczas gdy więksi gracze mogą opóźnić wdrożenia lub przenieść przyszły wzrost do bardziej korzystnych regionów za granicą. Jeśli sprzęt wydobywczy pierwotnie przeznaczony dla Stanów Zjednoczonych zostanie przekierowany do innych krajów, zagraniczni górnicy mogą zyskać przewagę cenową, potencjalnie zmniejszając udział Stanów Zjednoczonych w globalnym hashrate zbudowanym od czasu represji wydobywczych w Chinach w 2021 roku.
Odpowiedź branży: Ostrożność i zmiany strategii

Zanim ogłoszono 90-dniową przerwę, amerykańskie firmy wydobywcze już zaczęły się dostosowywać. Niektóre z nich przyspieszyły dostawy, by zdążyć przed okresem obowiązywania ceł. Lauren Lin, szefowa działu sprzętu w Luxor Technology, zauważyła, że firmy wyczarterowały nawet loty z Tajlandii, aby przyspieszyć dostawy. Inne firmy przyjmują postawę wyczekującą, ponieważ sytuacja pozostaje niepewna. Gadi Glikberg, dyrektor generalny CodeStream, powiedział, że masowe wyjście jest mało prawdopodobne, ale przyszłe ekspansje mogą ulec zmianie w zależności od rozwoju sytuacji taryfowej. Giełda zareagowała szybko: akcje notowanych na giełdzie firm wydobywczych, takich jak Marathon Digital i CleanSpark, spadły po ogłoszeniu pierwszych taryf, ale odrobiły większość strat po ogłoszeniu przerwy.
Globalny łańcuch dostaw i dostosowania rynkowe
Podczas gdy egzekwowanie przepisów pozostaje wstrzymane, proponowane cła już wywołały rozmowy w globalnym łańcuchu dostaw górniczych. W poprzednich cyklach taryfowych firmy takie jak Bitmain przenosiły produkcję do Azji Południowo-Wschodniej. Teraz regiony te mogą stracić przewagę kosztową, jeśli zostaną objęte systemem taryfowym. Mówi się, że niektórzy producenci rozważają montaż końcowy w krajach zwolnionych z ceł lub nawet w Stanach Zjednoczonych, choć takie wysiłki są dalekie od pełnej rentowności.
W perspektywie krótkoterminowej cła spowodowałyby gwałtowną rozbieżność cen. Amerykańscy górnicy mogliby stanąć w obliczu zawyżonych cen sprzętu, podczas gdy górnicy za granicą mogliby skorzystać z obniżonych zapasów, które nie są już wysyłane do Stanów Zjednoczonych. Jednocześnie niepewność związana z łańcuchem dostaw jest potęgowana przez napięcia geopolityczne, w tym odwetowe ograniczenia eksportowe Chin dotyczące metali ziem rzadkich o kluczowym znaczeniu dla technologii półprzewodników i energii.
Z biegiem czasu, jeśli cła zostaną wprowadzone i pozostaną w mocy, wynikiem może być konsolidacja branży w USA, z mniejszymi graczami opuszczającymi rynek i większymi firmami przenoszącymi moc obliczeniową lub przechodzącymi na modele hostingowe w jurysdykcjach o niższych kosztach.
Podsumowanie
Chociaż większość proponowanych przez Trumpa taryf została na razie wstrzymana, zwiększone cło na import z Chin, Kanady i Meksyku pozostaje w mocy, a szerszy pakiet może zostać wprowadzony w życie jeszcze w tym roku. Jeśli środki te zostaną wdrożone, znacznie podniosą koszty sprzętu górniczego, infrastruktury i systemów energetycznych, powodując erozję marż i zmieniając konkurencyjny krajobraz dla amerykańskich górników bitcoinów.
Globalna sieć bitcoinów dostosuje się, ale amerykańscy górnicy mogą stracić grunt na rzecz lepiej usytuowanych operatorów za granicą. Dopóki nie powróci jasność polityki, amerykańskie firmy wydobywcze znajdują się w zawieszeniu, żonglując planami awaryjnymi, mając jednocześnie nadzieję na bardziej stabilne środowisko handlowe. Najbliższe miesiące zadecydują o tym, czy obecna przerwa jest chwilowym wytchnieniem, czy tylko spokojem przed dłuższą burzą gospodarczą.